CHIC GLOSS
Nowość - szykowne błyszczyki do ust.
Nowej generacji formuła o konsystencji żelu
gwarantująca głęboki kolor i bardzo intensywny blask.
Długotrwały efekt makijażu - zapewnia
półpermanentne krycie.
Utrzymuje luksusowy poziom nawilżenia.
Poj. 7ml / 0,25 fl.oz
Termin przydatności po otwarciu: 12M
Zgrabne opakowanie "misiowy" aplikator :) Mięciutki z grubszą główką, bardzo
dobrze sie rozprowadza na ustach. Oszalałam na jego punkcie :)
A dostępne są aż w 22 kolorkach :) i maty i z
drobinkami.
Swatche:
22 First Time- matowy błyszczyk, bez żadnych drobinek. Rewelacyjny na codzien dla każdego typu urody. Lekki róż/nude, półtransparentny. Z moich czterech-ulubiony!
21 Magic Peach- delikatny półtransparentny błyszczyk o delikatnym brzoskwiniowym odcieniu z drobinkami. Nadaje prawie niewidoczny kolor. Jednak drobinki są widoczne nawet po"zjadaniu" sie błyszczyka.
19 Almost Famous róż o odcieniu koralu, zawiera drobinki. Kolor ten może bardzo ładnie podkreślać usta o ciemnym zabarwieniu naturalnym(np. u brunetek)
02 Wild Rose brudny róż taki zgaszony, można doszukac sie w nim tonów pomarańczy- zawiera drobinki. Krycie mocniejsze od wyżej wymienionych.
Błyszczyki Chic Gloss są to błyszczyki żelowe, geste , lepkie a nawet "ciągnące się" :) Na poczatku jakos dziwnie mi wygladały jednak mozna sie przyzwyczaić a nawet doszukać się pozytywów :) Dzięki tej gęstej/lepkiej konsystencji możemy mówić tu o wielogodzinnej trwałości!!!
Zazwyczaj błyszczyki szybko sie zjadają- ale nie te!!!
Ładnie połyskują, trzymaja sie dobrze na ustach, nawilżają.
Każdy z kolorków jest naprawde inny, jedne matowe inne z drobinkami, część półtransparentnych część kryje lepiej niż pozostałe. Warto sprawdzić testery na sklepie (jesli macie taką możliwość) by zdecydować się akurat na ten kolor , który będzie Wam odpowiadał :)
Jedno jest pewne-czy lubisz błysk, czy mat-z pewnością znajdziesz coś dla siebie!
Błyszczyki mają tak jakby połysk, tworzą "taflę" na ustach, nie rażą kiczowatym brokatem.
Mi osobiscie pasuje bardziej "misiowaty" aplikator, nie lubie cienkich, płaskich i twardych gąbeczek a ten jest wyjątkowo łagodny i dobrze nabiera odpowiednią ilość błyszczyku.
Do tego produktu nie mam żadnych zastrzeżeń.
Warto tylko trafić na odpowiedni kolorek dla siebie :)
***
Myślę, że taki błyszczyk to MUST HAVE na 2014 rok dla każdej z Was!
Myślę, że taki błyszczyk to MUST HAVE na 2014 rok dla każdej z Was!
cena to tylko 10,99
zamawiać możecie na stronie Pierre Rene
Wszystkie kolorki są bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńFaajne są ;) ładne odcienie masz <3<3
OdpowiedzUsuńkurcze Pierre Rene zaskakuje mnie ostatnio bardzo pozytywnie :)
OdpowiedzUsuń02 i 19 piękne :) Mnie również zaskakuje ta firma :D jest tych błyszczyków tak dużo, że aż w głowie się przewraca i chciało by się mieć wszystkie :D ahhhh <3
OdpowiedzUsuńNie przepadam za błyszczykami ale te całkiem przyjemnie się prezentują ;-)
OdpowiedzUsuńMam dwa odcienie, akurat inne niż Twoje, jestem bardzo zadowolona choć troszkę wysuszają mi usta i muszę nakładać je na pomadkę ochronną :)
OdpowiedzUsuńFajniutkie są :)
OdpowiedzUsuń19 pięknie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńNo zainteresowały mnie. Musze ich poszukać, żeby na zywo ocenić czy mi odpowiada konsystencja bo kolory jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSzczerze w lokalnych drogeriach jeszcze nie spotkałam tej firmy
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory!
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki błyszczyków :)
OdpowiedzUsuńładne kolory ale jakoś nie spotkałam ich jeszcze na swojej drodze:(
OdpowiedzUsuńBoskie kolory jezu przez te recenzje pierre rene i miyo ja zbankrutuje :D
OdpowiedzUsuńSuper są te błyszczyki! Czekam, aż dotrą do drogerii Blue!
OdpowiedzUsuńmuszę im się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńładne są ;))
OdpowiedzUsuńsame opakowania już kuszą <3
Pięknie wyglądają mmm <3
OdpowiedzUsuń