Witajcie!
Dzis chciałabym przedstawic Wam pomadki z Inglota Colour Play w systemie freedom. Jest to nowość na rynku, dostepnych jest 10 kolorów.
Paletkę dobrałam dla siebie całą, jaka jest dostepna na rynku :) Nie patrzyłam na to co mi sie przyda na codzień a co na okazje :) uwielbiam okazje, święta ale i tez sesje, zabawy w makijażowe stylizacje i wszystko to co przyciąga spojrzenia :)
Inglot- firma która zawładnęła moje serce od dawna i mam nadzieję, że na długo- bo jestem zachwycona!
***
Część da sie nosić na codzień ale część tylko okazjonalnie :) mieszana z innymi kolorami albo indywidualnie "solo ", bądź tez "ombre".
Delikatna formuła pomadek Inglot Colour Play z gamy Freedom System umożliwia łatwą aplikację i zapobiega sklejaniu ust, a zawarte w pomadce witamina E i olej z pestek moreli nadają jej właściwości nawilżając i odżywcze.
Niebieskie, zielone i fioletowe odcienie wydają się szalone, ale możesz je dowolnie mieszać i kreować zupełnie niepowtarzalne efekty na ustach!
Wkłady występują tylko w wersji kwadratowej. Każda sztuka-wkład kosztuje 15zł, jest 10 kolorów. Myślę że zarówno wizażysta jak i zwykła użytkowniczka znajdzie dla nich zastosowanie. W palecie są kolory szalone - typu niebieski czy zielony... ale także bardzo ładny, intensywny pomarańcz i róż, świetny do noszenia na codzień.
Oto zestawienie 10 kolorków :) Wyglądaja apetycznie , prawda? i dodatkowo maja cudowny taki słodkawy/cukierkowy zapach! Wszystkie kolory są matowe bez żadnych drobinek. Kremowa konsystencja, super pigmentacja, bardzo kryjące. Na ustach wytrzymuja kilka godzin ale to też jest indywidualna kwestia. "Zjada" się w miare równo, pozostaja tylko delikatne kontury koloru na brzegu ust. Nie zauważyłam by jakos specjalnie pielegnowały usta czy nawilżały ale i też nie zauważyłam by je wysuszały.
Chyba najważniejszą ich zaleta jest poprostu piekny mega kryjący kolor i śliczny zapach :)
Chyba najważniejszą ich zaleta jest poprostu piekny mega kryjący kolor i śliczny zapach :)
Pomadki mają przedłużoną trwałość, treściwą konsystencję i świetnie łączą
się ze sobą.
Są rewelacyjne!!!
Chorowałam na nie od dawna, jak sie ukazały szukałam recenzji czy juz ktoś cos o nich opowie...teraz mam , wiem i zdecydowanie polecam!
Osoby szukające wrażeń, nowości i szaleństw to coś dla Was! Można robic ombre, łączyć, mieszać i co tylko chcecie!
. Część kolorków juz miałyście okazje zobaczyć w niektórych moich makijażach.
Tu macie swatche na ustach:
Tu macie swatche na ustach:
Podobają się Wam?
Na jakie miałybyście ochotę?
Na codzień śmiało moge polecić nr. 96, 97, 98 biały 100 świetnie rozjaśnia wszystkie kolorki a pozostałe łączą się w wielobarwna tęczę i można nosić coś szalonego :)
***
Serdeczne podziękowania dla Magazynu Prestige za publikację mojego posta o Inglotowych nowościach!
Chętne osoby , które chca podzielić się recenzjami, makijażami lub swoją pasją w blogowaniu zachęcam do nawiązania współpracy z tym Magazynem :)
Wystarczy do nich napisać, podzielic sie opiniami, zdjęciami lub ciekawym tematem :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
***
Serdeczne podziękowania dla Magazynu Prestige za publikację mojego posta o Inglotowych nowościach!
Chętne osoby , które chca podzielić się recenzjami, makijażami lub swoją pasją w blogowaniu zachęcam do nawiązania współpracy z tym Magazynem :)
Wystarczy do nich napisać, podzielic sie opiniami, zdjęciami lub ciekawym tematem :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
ooo genialna paletka ale kolory nie moje ;D
OdpowiedzUsuńkolory na dłoni wyglądają lepiej niż w paletce, podobają mi się ale ja raczej maluję się na nudne beże
OdpowiedzUsuńWedług mnie są świetne i z chęcią zakupie te odcienie niebieskiego i zieleni :)
OdpowiedzUsuńa dzisiaj dostałam przesyłkę z Enioy i jestem zachwycona!
Zapraszam cię do projektu
http://makijaze-justyny.blogspot.com/2013/06/projekt-makijazowo-paznokciowy.html
popatrzec się na nie mogę :) ale wiem, ze bym nie uzywała :)
OdpowiedzUsuńśliczne kolorki , ja używam nude kolory ,czasem czerwień ale barrrrdZo rzadko
OdpowiedzUsuńKolory sa cudowne:) jak bym miała coś wybrać to to 97:))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę!!! Bo jest boska:)
OdpowiedzUsuńAch, chciałoby się mieć je wszystkie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne odcienie! Każdy z nich ma coś w sobie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne!:)
OdpowiedzUsuńPożądam górnego rządku, bo co tam dolny, pełno szminek w takich kolorach drogeriach... :)
OdpowiedzUsuńglamdiva.pl
ślicznie wyglądają na ustach i maja cholernie dobrą pigmentację! chyba to będzie moje zamówienie od znajomej z Polski... ;) jedyne złe, co o nich słyszałam i to od niejednej dziewczyny (właściwie o wszelkim pomadkach Inglota), to że jednak wysuszają usta... ale! moze to też kwestia indywidualna, ja, póki co, jeszcze żadnej nie mam, więc czas się przekonać na własnych ustach ;) fajna alternatywa do Pout Paint od Sleek'a ;)
OdpowiedzUsuńGenialne są, biję się z myślami kupić czy nie kupić? Ale chyba zrobię sobie prezent imieninowy
OdpowiedzUsuńcudownie prezentują się na ustach :) piękne kolory, czekam na pełby makijaż z jakimś zakręconym kolorkiem na ustach :)
OdpowiedzUsuńmusze ja miec! pomadki sa czadowe juz nie moge sie doczekac kiedy takie kolorki dorwe w dlonie;)
OdpowiedzUsuńNiebieskie i zielone- czyste szaleństwo, ale do sesji SUPER:) a te Twoje 'kameleony' są fantastyczne!:)
OdpowiedzUsuńO jaaaa <3 Ale cudowny efekt :D Już widzę Twoje konkursowe prace z tymi pomadkami ;)
OdpowiedzUsuńojj no kurcze blade mają taką pigmentację że jejjuuu jejjuu szok :) świetna sprawa hmmm okkk to mam kolejny punkt na liście tego co muszę zgromadzić :D
OdpowiedzUsuńPo prostu genialne kolory ! :)
OdpowiedzUsuńSliczne! tez mam w planach kupic pare kolorowych pomadek z inglota :)
OdpowiedzUsuńthese lip colours are crazy. but I like number 97
OdpowiedzUsuń