Kilka z Was dało mi sygnał ,że podoba sie Wam jak modeluję swoja twarz i prosicie o posta :)
Bardzo mi miło, że to dostrzegacie i prosicie o kilka wskazówek :)
Oto czego używam do konturowania:
-pędzle(kabuki i 2 skośne)
-bronzer
-róż
Na obecną chwilę jest to bronzer Astor 003 Blonde i róż Inglot AMC Blush 58
***
Oczywiście na codzień jak czas mnie goni to nie bawie sie w 3 pędzle :)
ale jak mam cos zrobić porzadnie to nie szczędze czasu :)
i najfajniejszy efekt wychodzi jak wszystkie są w ruchu :)
***
A więc tak wygląda moja twarz przed konturowaniem :) i po :)
Jak widać do ideału bardzo mi daleko ale rekompensuje to sobie kilkoma trikami, które sama na sobie wypracowałam :)
Jak powszechnie wiadomo, każda w konturowaniu twarzy zazwyczaj dąży do najbardziej pożądanego czyli do Owalu. Kształt mojej twarzy nie jest typowy (ani okrągły ani owalny ani kwadratowy)
Najwiekszy nacisk stawiam na najszersze cześci mojej twarzy a mianowicie pełne policzki, rozbudowana żuchwa, troszke geometryczne czoło.
Miejsca , które pokazałam przyciemniam bronzerem.
Strzałki pokazują kierunek i mniej więcej miejsca jakie przyciemniamy.
1. Zaczynam od policzków wykonując ruchy tam i spowrotem -bardziej pod kością policzkową:) Aż do uzyskania pożądanego przyciemnienia. Używam do tego mojego najgrubszego pędzla (cos w stylu kabuki). Ruchy kieruję bardziej w skos-dół by uzyskać efekt wyszczuplenia. Wypracowałam na sobie,że najlepiej jeśli linie poprowadzę aż do "małpiej bruzdy" (na zdjęciu powyżej mniej więcej dojeżdzam pędzlem do narysowanych miejsc)
2. Kolejne miejsce wyszczuplenia to linia żuchwy. Tu nie stosuję za dużo bronzera tylko "symbolicznie" akcentuję przyciemnienie najszerszych miejsc. I tak jak na zdjęciu ze strzałkami przyciemniam mniej wiecej od początku kości żuchwy do początku brody.
3. Zostało nam najszersze miejsce na czole.Ruchami kolistymi najpierw przyciemniam tzw."zakola" a potem łukowatym ruchem łączę je na lini włosów :) Tak jak namalowane są strzałki na zdjęciu powyżej :)
Do konturowania twarzy używam 3 pędzli:
Szeroki do bronzera a dwa skośne do różu :)
Już tłumaczę dlaczego :)
Skośny pędzel Kryolan(pierwszy po prawej), zbity dość wąski-super wyznacza mi linie pod kościa policzkową.
Pedzel skośny temprenc(Golden Rose)-w środku- jest bardziej puszysty i świetnie rozciera róż, który wczesniej nałozyłam innym pędzlem. To taki mój trik. Daje świetny efekt, mogę stonować natężenie nakładania różu. Róż nakładam bardziej punktowo pod kość policzkową a rozcieram go mniej więcej od górnej nasady ucha do "małpiej bruzdy"(kierunek kącik ust)
I tu wiem, że mogę narazić sie na wielki bunt fanek literatury książkowej! Bo łamię zasadę, że róż nakładamy na szczyty, najbardziej wystające miejsca albo jeszcze lepiej-usmiechac sie i w najbardziej wystające miejsca na policzkach nałożyć róż-bezsens(moim zdaniem)
***
Kolejna rzecz , którą krytykuje to jest to, że nie powinno sie przekraczać lini poniżej linii nosa. Uważam,że można! Często spotykamy rysunki w książkach gdzie mamy 2 linie między uchem a nosem i miejsce przecięcia pokazuje nam szczyt policzka-czyli miejsce nalożenia różu.
***
Obserwując różne imprezy,eventy, nasze polskie i zagraniczne gwiazdy w tv, wszędzie możemy zaobserwować, że najbardziej rzucaja sie w oczy te ich "kości policzkowe" pociagnięte prawie do kącików ust i ogromna masa rozświetlacza, która w świetle kamery wygląda jakby były wysmarowane smalcem :)
I tak jak chwalę ich kontury twarzy to dziwi mnie to czy nikogo nie razi świecąca sie twarz od rozświetlacza?
Ale, ok-wracam do tematu :)
Zawsze zaczynaj od ucha i rozcieraj produkt do przodu.
4. Kolejny mój "trik makijażowy" to przetarcie dłonią (tak jakbym wycierała policzek z różu-zdjęcie powyżej z tak ułożoną dłonią jak to robię) pod kością policzkową. Przecieram raz-dwa razy pod tą linią, ponieważ powoduje to optyczne zagłębienie podkreślanych cech, dzięki czemu moje kości policzkowe tak wyglądają :)
Nawet jeśli ktoś ich nie posiada dobrze widocznych(tak jak w moim przypadku) można je poprostu namalowac :)
Najciemniejsze miejsce musi być tuż przy uchu a nie na środku policzka. W przeciwnym razie uzyskasz efekt jakbyś miała na twarzy siniak lub makijaz "Rosyjskiej matrioszki" :)
Gotowe!
W skrócie:
Jeżeli chcesz twarz wyszczuplić, nakładaj róż w górnej części nad uchem w kierunku skroni, w dolnej części w kierunku zewnętrznego kącika ust. Róż ma przypominać linię bardziej pionową niż poziomą.
Teraz rozetrzyj kolor z zagłębienia ku górze policzków, tak aby pozostawić najwyższy punkt policzka bez różu.
************
Przedstawiłam Wam mój sposób na modelowanie twarzy, napewno nie sprawdzi sie to modelowanie jeśli masz bardzo szczupłą twarz, wydatne kości policzkowe bądź kościstą strukturę twarzy.
To mój wypracowany sposób na konturowanie takiej twarzy jaką ja mam i podkreślenie a raczej "namalowanie" tego czego nie ma :)
Wykonturowana twarz sprawia wrażenie bardziej 3D a nie takiej "płaskiej" bez wyrazu, takim sposobem możemy sie odmłodzić, wyszczuplić owal twarzy, nadać charakter wizerunkowi.
***
Strasznie długi post, mam nadzieje ,że wytrzymałyście do końca :)
W razie pytań bądź niejasności, piszcie-postaram sie odpowiedzieć.