Slide # 1

Makijaże

Makijaże na sesje zdjęciowe Czytaj więcej...

Wizaż

Wizaż

makijaż i fotografia to moja pasja. Samouk, pasjonatka wizażu, koneserka kobiecego piękna... Czytaj więcej...

Slide # 3

Ambasadorka

Jako Ambasadorka Astor tworzę makijaże do publikacji... Czytaj więcej...

Slide # 4

Stylizacje

Uwielbiam makijażowe stylizacje, to niesamowite jak makijażem możemy wyrazić dany temat pracy, jak upodobnić się do "kogoś" lub "czegoś"... Czytaj więcej...

Slide # 5

Sesje zdjęciowe

Makijaż na sesje zdjęciowe. Współpracuję z fotografami przy sesjach zdjęciowych jako wizażystka... Czytaj więcej...

Obserwatorzy

piątek, 10 stycznia 2014

Witajcie po dłuższej przerwie.
Nawał obowiązków, a to choroby a to goście po-świąteczni..i człowiek dopiero na nowo się rozkręca :)
Dziś chciałam Wam pokazać moje zakupy zrobione w Inglocie. To, ze mam fioła na jego punkcie to juz chyba wiecie :) więc co jakis czas dorzucam cos nowego do mojego "wyposażenia kosmetycznego" :)
Oto kilka cieni w systemie freedom, pigmenty, sypkie cienie/brokat:
 
 
Piękna brokatowa ozdoba do ciała.
Bardzo drobno zmielony pyłek, przepieknie mieniący się w barwach złoto /łososiowych.
Cudo! nr 54
Ślicznie wygląda połyskując na powiekach przy wykończeniu makijażu, jako rozświetlenie wew. kącików bądź całej powieki.


 
Inglot- cienie sypkie -złoty nr 37 oraz śliczny rozśwetlający nr 14



 
Nr 37 to kolor starego złota, 14 natomiast daje efekt pieknego rozświetlenia!
Ten cień może mieć wszechstronne zastosowanie-jako mocno rozświetlający cień do oczu lub jako rozświetlacz na kości policzkowe! daje rewelacyjny efekt-piekna tafla bez drobinek brokatu!
Napewno będzie służyl bardzo...bardzo długo bo opakowanie do najmniejszych nie należy i wystarczy odrobina aby uzyskac piękny efekt :)
W słoiczku ma zupełnie inny kolor niż w efekcie finalnym, co może nas zmylic dokonując jego wyboru.


 
Kolej na cienie w systemie freedom , które namietnie zbieram do magnetycznych kasetek :)
Dwa czarne kolorki z drobinkami.
61 czerń z granatowymi drobinkami
64 czerń ze złotymi drobinkami
450 Pearl kolor bordowy. Ale znajdziemy w nim tony różu, borda/czerwieni. Bardzo ciekawy odcień, trudno dostępny w stoiskach.
313 Matt- delikatnie satynowy, żółto-beżowy, super wygląda stosowany na całą powiekę, jako cień bazowy. Intensywny piekny żółty beż, równiez rzadko spotykany
142 AMC kolor złoty opalizujący na różowo -jest to kolejny juz mój cień- uzywam go namiętnie, więc jest to jeden z kilku moich ulubieńców! Super wygląda w kącikach oczu do rozświetlania jak i na całą powiekę.
W ciągu roku zużywam ok 2 kwadracików!!!
Mój ulubieniec w makijażach ślubnych :)


 
AMC 142

 
313 Matt

 
450 Pearl

 
64 AMC

 
61 AMC

 
Palcowe swatche :) od lewej 313, 142, 450


 
od lewej czerń 61 i 64

 
Na ponizszym zdjęciu widać opalizujące cienie a wczerniach drobinki opalizujące na złoto i granat.

 
Cudeńka Inglota o których chyba wiele pisać nie trzeba. Znane są ze swojej świetnej pigmentacji i przystępnej ceny. Wiele z nich ma swoje odpowiedniki np. w cieniach MAC ale sa o 4-5 razy tańsze :) Cieszy mnie też fakt, że powstają coraz to nowe kolorki, lub edycje limitowane, że firma ciągle wprowadza na rynek kosmetyki, które są przez nas uwielbiane!

 
Życzę miłego weekendu :***

29 komentarze:

  1. Te ostatnie kwadratowe z drobinkami są przepiękne!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bordowy i czarny z granatowym brokatem są cudne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten granat to bardzo ciekawy kolor. Faktycznie widać w nim połączenie kolorów, które pisałaś. Też bym chciała taką kolekcje :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne sypkie złoto :D Te z freedom również bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba sie skusze na ten 142 :) bardzo ładny odcien

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkei te cienei znam, mam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to zes się splukala ja dziś wydalam 50zl a weszłam obiecując sobie ze kupie tylko duo i tak musiałam zacisnąć pasa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy, mieniący pyłek zrobił na mnie największe wrażenie, jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj same śliczności tu widzę :) mam oba te pigmenty i są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. łał, ten biały pyłek jest cudowny!!
    Ha! Mam cień 450 - i uwielbiam go! Kolor ma niesamowity. Jeszcze się czaję powoli na 452 ;)
    i te czernie z drobinkami mnie mocno zaciekawiły - dziwię się że jeszcze żadnej nie mam :D Zapiszę sobie na pewno tę ze złotkiem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten sypki nr 14 ;) jest piękny! Muszę chyba znów zawitać do Inglot ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojejjj, zakochałam się w każdym z tych cieni... Inglot <3

    OdpowiedzUsuń
  13. To cudo do ciała i sypkie cienie są wspaniałe!
    Zresztą Inglot chyba nie ma kosmetyków bubli, wszystko jest rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  14. no ładne zakupy, ładne ;) niech ja tylko zalecę do Polski... ;) nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne cienie :) Też poczyniłam w Inglocie małe zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pyłki niesamowite! sama uwielbiam takie cuda! a w tym bordzie się zakochałam - musze go mieć! hehe Zakupki widać udane ...super!

    OdpowiedzUsuń
  17. Hi! nice blog :-)

    I´m following you now. Would you like to visit my blog and follow me back?

    xx

    OdpowiedzUsuń
  18. Z Inglota najbardzirj kocham pigmenty i cienie z drobinkami,bo maty jednak wole Glazel :)sliczne kolorki kupilas

    OdpowiedzUsuń
  19. Ehhh no i już do wish listy się dopisały ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. podoba mi się ten matowy 313 ;) 450 też wydaje się ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudne kolory wybrałaś :D Ten złotawy pigment najbardziej przykuł moją uwagę *.*

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zakupy! Jakie napigmentowanie cieni <3 Dawno nie miałam nic z Inglota, ale może trzeba to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuję za wszystkie komentarze.
Z reguły staram się zawsze na nie odpisać i odwiedzić przy okazji Wasze blogi :)
Pozdrawiam!