Witajcie po dłuższej przerwie.
Nawał obowiązków, a to choroby a to goście po-świąteczni..i człowiek dopiero na nowo się rozkręca :)
Dziś chciałam Wam pokazać moje zakupy zrobione w Inglocie. To, ze mam fioła na jego punkcie to juz chyba wiecie :) więc co jakis czas dorzucam cos nowego do mojego "wyposażenia kosmetycznego" :)
Oto kilka cieni w systemie freedom, pigmenty, sypkie cienie/brokat:
Piękna brokatowa ozdoba do ciała.
Bardzo drobno zmielony pyłek, przepieknie mieniący się w barwach złoto /łososiowych.
Cudo! nr 54
Ślicznie wygląda połyskując na powiekach przy wykończeniu makijażu, jako rozświetlenie wew. kącików bądź całej powieki.
Inglot- cienie sypkie -złoty nr 37 oraz śliczny rozśwetlający nr 14
Nr 37 to kolor starego złota, 14 natomiast daje efekt pieknego rozświetlenia!
Ten cień może mieć wszechstronne zastosowanie-jako mocno rozświetlający cień do oczu lub jako rozświetlacz na kości policzkowe! daje rewelacyjny efekt-piekna tafla bez drobinek brokatu!
Napewno będzie służyl bardzo...bardzo długo bo opakowanie do najmniejszych nie należy i wystarczy odrobina aby uzyskac piękny efekt :)
W słoiczku ma zupełnie inny kolor niż w efekcie finalnym, co może nas zmylic dokonując jego wyboru.
Kolej na cienie w systemie freedom , które namietnie zbieram do magnetycznych kasetek :)
Dwa czarne kolorki z drobinkami.
61 czerń z granatowymi drobinkami
64 czerń ze złotymi drobinkami
450 Pearl kolor bordowy. Ale znajdziemy w nim tony różu, borda/czerwieni. Bardzo ciekawy odcień, trudno dostępny w stoiskach.
313 Matt- delikatnie satynowy, żółto-beżowy, super wygląda stosowany na całą powiekę, jako cień bazowy. Intensywny piekny żółty beż, równiez rzadko spotykany
142 AMC kolor złoty opalizujący na różowo -jest to kolejny juz mój cień- uzywam go namiętnie, więc jest to jeden z kilku moich ulubieńców! Super wygląda w kącikach oczu do rozświetlania jak i na całą powiekę.
W ciągu roku zużywam ok 2 kwadracików!!!
Mój ulubieniec w makijażach ślubnych :)
AMC 142
313 Matt
450 Pearl
64 AMC
61 AMC
Palcowe swatche :) od lewej 313, 142, 450
od lewej czerń 61 i 64
Na ponizszym zdjęciu widać opalizujące cienie a wczerniach drobinki opalizujące na złoto i granat.
Cudeńka Inglota o których chyba wiele pisać nie trzeba. Znane są ze swojej świetnej pigmentacji i przystępnej ceny. Wiele z nich ma swoje odpowiedniki np. w cieniach MAC ale sa o 4-5 razy tańsze :) Cieszy mnie też fakt, że powstają coraz to nowe kolorki, lub edycje limitowane, że firma ciągle wprowadza na rynek kosmetyki, które są przez nas uwielbiane!
Życzę miłego weekendu :***
Te ostatnie kwadratowe z drobinkami są przepiękne!:)
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBordowy i czarny z granatowym brokatem są cudne!
OdpowiedzUsuńWszystko świetne :)
OdpowiedzUsuńTen granat to bardzo ciekawy kolor. Faktycznie widać w nim połączenie kolorów, które pisałaś. Też bym chciała taką kolekcje :D
OdpowiedzUsuńPiękne sypkie złoto :D Te z freedom również bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze na ten 142 :) bardzo ładny odcien
OdpowiedzUsuńWszystkei te cienei znam, mam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńto zes się splukala ja dziś wydalam 50zl a weszłam obiecując sobie ze kupie tylko duo i tak musiałam zacisnąć pasa ;)
OdpowiedzUsuń64 mi się bardzo podoba;)
OdpowiedzUsuńPierwszy, mieniący pyłek zrobił na mnie największe wrażenie, jest cudowny! :)
OdpowiedzUsuńOj same śliczności tu widzę :) mam oba te pigmenty i są cudowne :)
OdpowiedzUsuńłał, ten biały pyłek jest cudowny!!
OdpowiedzUsuńHa! Mam cień 450 - i uwielbiam go! Kolor ma niesamowity. Jeszcze się czaję powoli na 452 ;)
i te czernie z drobinkami mnie mocno zaciekawiły - dziwię się że jeszcze żadnej nie mam :D Zapiszę sobie na pewno tę ze złotkiem!
Mam ten sypki nr 14 ;) jest piękny! Muszę chyba znów zawitać do Inglot ;)
OdpowiedzUsuńCienie Inglota są cudne! :)
OdpowiedzUsuńojejjj, zakochałam się w każdym z tych cieni... Inglot <3
OdpowiedzUsuńTo cudo do ciała i sypkie cienie są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńZresztą Inglot chyba nie ma kosmetyków bubli, wszystko jest rewelacyjne.
no ładne zakupy, ładne ;) niech ja tylko zalecę do Polski... ;) nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuń64 jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie :) Też poczyniłam w Inglocie małe zakupy :)
OdpowiedzUsuńPokaż :) chętnie polukamy :)
UsuńBeżyki cudowne :)
OdpowiedzUsuńPyłki niesamowite! sama uwielbiam takie cuda! a w tym bordzie się zakochałam - musze go mieć! hehe Zakupki widać udane ...super!
OdpowiedzUsuńHi! nice blog :-)
OdpowiedzUsuńI´m following you now. Would you like to visit my blog and follow me back?
xx
Z Inglota najbardzirj kocham pigmenty i cienie z drobinkami,bo maty jednak wole Glazel :)sliczne kolorki kupilas
OdpowiedzUsuńEhhh no i już do wish listy się dopisały ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten matowy 313 ;) 450 też wydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńCudne kolory wybrałaś :D Ten złotawy pigment najbardziej przykuł moją uwagę *.*
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Jakie napigmentowanie cieni <3 Dawno nie miałam nic z Inglota, ale może trzeba to zmienić ;)
OdpowiedzUsuń